czwartek, 26 maja 2016

Dzień Mamy

najlepszy prezent

Dziś szczególny dzień dla kobiet, Dzień Matki... Powiem Wam, że czekałam na ten dzień od dawna, wyczekany, pierwszy. Oczywiście wyobrażeń miałam mnóstwo, które były chyba zbyt idylliczne ;) Mimo wszystko to był super dzień
z moim Mieszkiem, Arkiem i z Moją Mamą i resztą rodzinki :)
Dla mnie macierzyństwo to dar - niezwykły, wymagający, nietuzinkowy, niepowtarzalny. Każdy dzień mimo ustalonego schematu jest inny, pełen nowych rzeczy, umiejętności. Jest to cudowne doświadczenie, którym chcę się dzielić gdyż daje mi on mnóstwo radości (ale o tym już niedługo...).

Macierzyństwo jest niezwykłym doświadczeniem, pewnym wyzwaniem i sprawdzeniem możliwości :) określiłabym je sportem wyczynowym ;) bo przecież mama udźwignie wszystko, zwyczajnie musi, dla swoich dzieci zrobi wszystko... Kto wie ile mam pobiło rekordy świata w biegach na 100 m gdy zobaczyły własne dziecko w niebezpieczeństwie, ile kobiet okazało się mistrzami sztuk walki lub zdobyło wiedzę, które specjaliści mają mniej.
MAMA JEST JAK SUPERBOHATER :)
Mama to praca na cały etat, na czas nieokreślony. 24h na dobę, 7 dni w tygodniu, przez 365
(a czasami 366) dni w roku. Nie ma jak się wypisać, zmiana danych nie pomoże. Mama zawsze będzie mamą. I to tą jedyną i najwspanialszą. Nie będzie drugiej takiej samej, dobrej i kochającej. Mama to mama i już.



Lecz jest taki jeden dzień, gdy tempo życia codziennego zwalnia dla Mamy, ma jakby "urlop"?
W dzień Matki każda z nas może zwolnić, trochę wyluzować. Choć i tak myślimy co by tu zrobić fajnego, co ugotować na obiad, w co się pobawić, gdzie pójść - mama nie ma wolnego, ale może zwolnić tempo :) Czy zwolniłyście dziś trochę? Ja tak :) Odpuściłam mycie naczyń :) i ugotowałam prosty obiad i to na dwa dni! Mimo ścisłego planu dietowego pozwoliłam sobie na trochę grzeszków ;p także wzięłam dziś sobie mini urlop :) Mam nadzieję, że i Wy drogie Mamy trochę dziś odpuściłyście :D


motyl w wykonaniu A.
serduszko w wykonaniu A.
W tym roku był problem z wyborem prezentu dla mamy.
Z mężem zdecydowaliśmy się na handmade'owy upominek - postawiliśmy się na PAPIEROWĄ WIKLINĘ.
Polecam tę formę zabawy plastycznej dla wytrwałych...
Ja osobiście cierpliwości nie miałam i mój mąż musiał mnie bardzo aktywnie wesprzeć! Ale sam materiał super i bardzo funkcyjny -
z papierowej wikliny można zrobić wszystko, zaczynając od duperelek typowo dekoracyjnych a kończąc na koszach i ramkach na zdjęcia :) Dlatego polecam zabawę z papierową wikliną każdemu kto lubi prace manualne :))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz